Śpiewnik

Wybrane piosenki z gitarowymi akordami

Ballada niedawnego hipisa

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Mirosław Aleksander Kowalewski

 

h7, fis7, e, fis7.

 

Już o drogę się nie pytam

Prawie wszystkie drogi znam

I już raczej nie pobłądzę

Choćbym czasem bardzo chciał.

 

Mam już dom i groszy parę

I już wiem, co znaczy czas.

Jeszcze tulę w sobie wiarę,

Jeszcze wzniosę się nieraz …

 

Perłowłosa gdzieś dziewczyna

Zwiędły kwiat upuszcza z rąk.

A czas jakby się zatrzymał,

Wciąż jej włosy perłą lśnią.

 

Jeszcze śpiewam całym sercem,

Jeszcze wróżę z losu kart,

Jeszcze noszę w butonierce,

Gdzieś znad Czarnej Hańczy kwiat.

 

 

Gdy do domu tak daleko

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

h7, fis7, e, fis7.

 

Gdy do domu tak daleko

I włóczęgi masz już dość,

Gdy nie wierzysz, że ktoś czeka

I ocean jest jak dom.

 

Kiedy patrzysz na obłoki,

W czarnych morzach witasz dzień,

Świat już nie jest tak szeroki,

Nieba błękit zdobi czerń.

 

Jeśli możesz – śpiewaj z wiatrem,

W noc bezsenną napisz wiersz.

Znowu powiesz – było warto,

Chociaż życia coraz mniej.

 

 

Gdzieś

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

a – a7, D7, a – a7, h, d7, a.

 

Gdzieś, daleko, zgubiłem marzeń ślad.

Chcę, chcę, zobaczyć jak

Gaśnie tamta chwila, w której uwierzyłem w lepszy świat.

 

Gdzieś, daleko, ludzie bawią się,

Chcę, chcę, zobaczyć gdzie.

Inne twarze w tłumie a ty nie rozumiesz nie ma mnie.

 

Gdzieś, daleko stąd, muzyka gra,

Chcę, chcę, pojechać tam.

Może jeszcze umiem znaleźć siebie w tłumie, zostać tam.

 

 

Kolęda dla artystów

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Mirosław Aleksander Kowalewski

 

e, a7, D, G, H7, e, a7, D, e

D7, Fiso, e, D7, Fiso, e, D7, Fiso, e, D7, Fiso, e

 

Śniegu trzaskiem radosnym tu przywędrowani,

By się ogrzać pospołu melodną kolędą,

A pod drzewem zielonym, drżącym kolorami,

Przyszłość siądzie do stołu z umarłą legendą.

 

I zejdą się przy stole nikomu niepotrzebni,

Bardzo kiepscy malarze i marni poeci,

Smutni starzy aktorzy z dell’arte komedii,

Padną sobie w ramiona wśród śnieżnej zamieci.

 

Daj im Panie swą łaską pod niebo ulecieć

I Madonnę malować tak czystą i piękną,

Daj im stworzyć poezję raz do roku, bo przecież

W Willię mówić pozwalasz nawet i zwierzętom.

 

Daj im stworzyć poezję durną i stachurną

Przy gitarze niestrojnej co się zaraz rozleci.

Niech raz trzasną kielichem w poczerniałą trumnę

Nim ich ślady zagina wśród śnieżnej zamieci.

 

A przy stole zostali trzej królowie i oto

Ktoś wzruszenie z policzka wyciera ukradkiem,

Kolęduje pospołu kadzidło i złoto,

Jezus z Marksem w zadumie dzielą się opłatkiem.

 

 

Kołysanka

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Krzysztof Kamil Baczyński

 

a, H7, E7, a, A7, d7, E7, a.

 

Nie bój się nocy – ona zamyka

drzewa lecące i ptasie tony

w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach,

w przestrzeni kute – złote demony.

 

Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą

krople kosmosu, tabuny zwierząt;

oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią

uczujesz ptaki i ciche konie.

 

Ułóż wezbrane oczy w kołysce,

wtedy przypłyniesz we mnie jak listek.

Zrozumiesz kształty, które nie znane

przez ciebie idąc – tobą się staną.

 

 

Krótka piosenka o odcinaniu

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Mirosław Aleksander Kowalewski

 

e7, Fis, H7, e7, e7, Fis, H7, e7  (intro)

e7, Fis, H7, e7, e7, Fis, H7, e7  (zwrotka)

a7, h7, e7, a7, h7, e7  (melodia po zwrotce)

e7(Fis), A7, e7(Fis), A7, a7, h7, e7, a7, h7, e7 (melodia in fine)

 

A dla Państwa zebranych w zgromadzeniu licznym

Mamy dzisiaj program, w którym to rozmowę

Nasz redakcyjny kolega,

Z całkiem spontanicznym przeprowadził rozmówcą,

Oczywiście przypadkowym.

 

Chciałbym się odciąć drogi redaktorze,

Już przestało, Panie, całkiem bawić mnie to.

Mnie, Panie, tłumy, mnie, Panie, w ferworze,

A w ogóle, Panie, to mnie siłą wciągnięto.

 

Nie chciałbym, Panie, być w to zamieszany,

Nikt nie chciał słuchać, kiedy me wołanie

Wyrażało sprzeciw, gdy byłem wciągany,

Więc chciałbym się odciąć ja zdecydowanie.

 

Z tego miejsca chciałbym się odciąć, drogi redaktorze,

Ja najlepiej wiem o wiatrach, co wieją na górze,

A moja historia niech służy ku przestrodze …

Tak bełkotał wisielec dyndając na sznurze.

 

 

Nocą umówioną

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Bolesław Leśmian

 

d, a, d, a, d, a, d, a, A7, d, A7, d, a, e, a  – x2

aA, aG, aF, aE, aA, aG, aF, aE, d, a, d, E  – x2

 

Nocą umówioną, nocą ociemniałą

Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało.

Przyszło potajemnie – w cudnej bezżałobie –

Było mu na imię tak samo, jak Tobie …

 

Zajrzało po drodze w przyszłość i w zwierciadło –

Na pościeli zimnej obok się pokładło –

Dla mnie się pokładło, bym je mógł całować

I znużyć – i zużyć – i nie pożałować!

 

Lgnęło mi do piersi – ofiarnie pachnące,

Domyślnie bezwstydne i – posłuszniejące …

W ciemnościach – w radościach – na granicy łkania

Mdlało od nadmiaru niedoumierania.

 

I nic w nim nie było, prócz czaru i grzechu,

Prócz bezwiednej woni – wiednego pośpiechu –

I prócz tego dreszczu, co ginie w krwi szumie –

A bez niego ciało – ciała nie rozumie.

 

 

Pastorałka

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Mirosław Aleksander Kowalewski

 

G, a7, D, G, a7, D, G, a7, D, G, a7, D,

G, a7, G, a7, G, a7, G, a7, G, a7, G, a7,G, a7, D.

e, D, e, D, e, D, e, D.

 

Krótki dzień gaśnie cicho jak świeca,

Z drzewa dawno ostatni spadł liść,

Ręce częściej się tulą do pieca,

Już na spacer się nie chce tak iść.

 

Niecierpliwią się w szufladzie zdjęcia z lata,

By w wieczory długie się przypomnieć znów,

Z melancholią się zimową cicho zbratać,

Z jesiennego się przebudzić snu.

 

Zima już ….., zima już ……

I zapadł czas w zimowy sen, kolędą gra nam śnieżny dzień.

 

Dorożkarzom w kożuchach bajkowych,

Wąsy dawno posrebrzył szron zły,

Na latarniach bajkowo gazowych,

Przycupnęły zmarznięte ich sny.

 

W długim palcie z batem w zamarzniętej dłoni,

Stanie w drzwiach z kolędą, że się rodzi Bóg,

A po niebie pegaz w ciepłym szalu goni,

Trzej Królowie cicho przekraczają próg.

 

Zima już ….., zima już ……

I zapadł czas w zimowy sen, kolędą gra nam śnieżny dzień.

 

  

Po prostu jesień

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

e, D, C, H7

 

Jesień, po prostu jesień, szare dni.

O czym marzyć, o czym śnić?

Deszcz opowie o tym, jak zapomnieć i

Smutkom każesz odejść, cicho zamkniesz drzwi.

 

Jesień, po prostu jesień, szare dni.

W zapomnianym kinie czarnobiały film.

Chcesz wyruszyć w podróż, w baśniowy świat,

Gdzie odnajdziesz przystań

Odpowie ci wiatr.

 

Pomyśl, już wkrótce przyjdzie wiosna

W białej sukience zatańczysz na łące.

Barwne motyle i śpiew skowronka

I polne kwiaty majem pachnące.

 

 

Sen

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

d, C, g7, A7,

d, C, A7, g7, A7, d.

 

Dokąd pójść, gdy droga ta

Skręca w las i ginie tam?

Głuchy ton, wiatru śpiew

Przeraża swoją pustką mnie.

 

Senna noc kazała mi

Drogą tą przed siebie iść.

Za horyzont, poza czas,

W baśniowym lesie czekać dnia.

 

W lesie mym już ucichł ptak,

Gałęzie stroi wiatr.

Jakże piękny tutaj dzień,

Zaczarowany w moim śnie.

(….)

W lesie mym znów ucichł ptak,

Gałęzi już nie stroi wiatr.

Może wróci kiedyś sen,

Spełnionych marzeń jeden dzień.

 

 

Skowronki

muz. Waldemar Leśniewski, sł. Jacek Bukowski

 

d7, F7-, C7+, a7, C7+, a7, d7, F7-, C7+, a7, C7+, a7.

d7, e, d7, e

d7, e, d7, e, d7, e, F7-, C7+.

 

posyłam do Ciebie skowronki na swaty

posłałbym rycerzy, gdybym był bogaty

niech Ci śpiew skowronków będzie za gościniec

skoro Twój królewicz nie z dukatów słynie.

 

a jak będziesz do mnie szła to unikaj ludzi

by Ci gwiazd fałszywy blask serca nie ostudził

 

przyjdziesz do mnie boso w nockę granatową

w jaśminowym wianku zdasz się mi królową

wianek płatki zgubi w tej jedynej chwili

gdy dłonie są lżejsze od skrzydeł motyli

 

a jak będziesz do mnie szła przez moje ramiona

przymróż w oczach gorzki świat, nie bądź zamyślona

 

zanim kur zapieje i obudzi zorzę

twoje zawstydzenie jak perłę otworzę

zanim kur zapieje i zorzę obudzi

zabiorę Cię w podróż najdalszą od ludzi

 

a jak będziesz do mnie szła wierna moja Pani

niech Ci czarna czasu mgła miłości nie splami

 

 

Skrzydlaty żeglarz

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

a, aC, D, d7, a, aC, dF, E, d, E, a, aG, dF, E.

d, E, a, aG, dF, E7, a, aG, dF, E7, a, aG, dF, E, a, E7.

 

Gdzieś za horyzont, w światy nieznane,

Gdzie słone wody mają swój kres,

Gdzie niebo blednie snem kołysane,

Statek wypływał w ostatni rejs.

 

A on, gdy ruszali w morze,

Brał z nimi kurs na wiatr.

Niepokonany gdzieś w przestworzach,

Skrzydlaty żeglarz – ptak.

 

Tam, pod żaglami, w morzach dalekich,

Przez noc majową, w dolinach fal,

Przez mgieł zasłonę, przez wody błękit,

Płynie wpatrzony w obroty gwiazd

 

On, który jest jak okręt,

On, który jest jak wiatr,

On, południowych wód wędrowiec,

Skrzydlaty żeglarz – ptak.

 

 

Słowa

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

d, A7, d, A7, d, A7, d, A7, d, A7, d, A7, d, A7, d,

g7, d, A7, d, g7, d, A7, d, g7, d, A7, d, g7, d, A7, d,

 

Są słowa niewypowiedziane

I słowa ciężkie, jak życie.

Są słowa, które mogą ranić

Gniewem podstępnie ukrytym.

 

Daremny żal, daremny cud,

Gdy między nami brak jest słów,

Gdy drogi poplątane, gdy braknie tchu,

Jak struny poszarpane, jak oczy bez snu.

 

Są takie miejsca zapomniane

I miejsca wyparte z pamięci.

Są takie słowa zakłamane

I słowa niewarte poświęceń.

 

Gdy mówią ci, jak masz godnie żyć,

Jak patrzeć za widnokrąg, jak rozumieć dobro,

Posłusznie i milcząco mieszkać w swoim domu

I wierzyć w prawdę, niepotrzebną już nikomu.

 

 

Zdań najprostszych

muzyka i słowa Waldemar Leśniewski

 

C, d7, C, d7, C, d7, C, d7, C, d7, C, d7, C, d7, C,

Gis7+, Gis7+, d7 – G7, C7+, d7 – G7, C7+, d7 – G7.

(melodia in fine: c7, Gis7+, c7, Gis7+, c7, Gis7+, c7, Gis7+, d7-G7).

 

Zdań najprostszych, słów pod wiatr,

Smutnych twarzy wybór zgodny.

Bzdur ołtarzy, glorii kłamstw,

My wciąż łagodni, tak pokorni.

 

Zanim się odrodzisz z ran

Już następnych wieści kłam.

Przegranym niepotrzebna pieśń,

Znudzonym zbędny uczuć gest.

 

W mrocznych domach senni ludzie

Szeptem chodzą po kryjomu,

Wyskrobują z ścian sąsiadów

Strzępy głosów przytłumione.

 

Nie zrozumiesz choćbyś chciał,

Skąd fałszywej treści strzał.

Przegrani śpiewają nową pieśń …

Znudzeni przyjazny czynią gest …